Uśmiech krajobrazu” to tytuł najnowszego tomiku wierszy Edwarda Lipińskiego, którego promocja odbyła się 19 października 2018 r. w Czytelni dla Dorosłych Miejskiej Biblioteki Publicznej. Poeta, choć łomżanin z urodzenia, większą część swego dorosłego życia spędził w Hajnówce. Przez wiele lat był nauczycielem polonistą w Zespole Szkół Zawodowych i Zespole Szkół Rolniczych w Hajnówce, pełnił też funkcję Inspektora Wydziału Kultury i Oświaty. Pisze od wielu lat: wiersze, aforyzmy, fraszki, haiku, dokumentuje też codzienność prowadząc dzienniki. Należy do Nauczycielskiego Klubu Literackiego ZNP w Białymstoku, udzielał się również w działającym przez wiele lat przy hajnowskiej bibliotece, Klubie Literackim. Ostatnie dwa lata były owocne w nowe wiersze, w roku 2017 ukazały się „Aforyzmy” pióra Pana Edwarda, a w tym roku wydany został „Uśmiech krajobrazu”.
W październikowe popołudnie spotkali się miłośnicy talentu Edwarda Lipińskiego, przyjaciele i dawni współpracownicy. Interpretacją wierszy ze zbioru spotkanie rozpoczęły uczennice Szkoły Podstawowej Nr 4 – Giorgia Donninelli i Natalia Głowacka. Wiersze wprowadziły obecnych gości w wyjątkowo liryczny i refleksyjny nastrój, poeta w strofach powraca do rodzinnej Łomży, wspomina rodziców, przyjaciół, świat, który odszedł bezpowrotnie. Teksty ze zbioru przepełniają nostalgia i refleksja nad przemijaniem. Poeta pochyla się w nich nad codziennością, doszukując się sensu i prawdy w odwiecznym cyklu życia. Poezje Pana Edwarda silnie działają na odbiorców, co widać było po reakcjach obecnej na spotkaniu publiczności. Bogactwo środków poetyckich, klasyczna budowa wierszy, wszystko to tworzy spójną całość ukazującą refleksje człowieka, w pewnym sensie filozofa, który kontempluje nad życiem przez pryzmat zmieniającej się rzeczywistości.
Zbiorek „Uśmiech krajobrazu”, wydany przez Miejską Bibliotekę Publiczną w Hajnówce, można zakupić w bibliotece. Pozostałe tomiki wierszy Edwarda Lipińskiego są do wypożyczenia w Czytelni i Wypożyczalni dla Dorosłych MBP. Polecamy i zachęcamy do lektury.
Tekst, foto.: Joanna Kisielewicz