Spotkanie z reżyserką Bożeną Walencik w Miejskiej Bibliotece w Hajnówce - relacja

Obchody Tygodnia Bibliotek zwieńczyliśmy spotkaniem z reżyserką, scenarzystką, montażystką, autorką komentarzy filmowych – Panią Bożeną Walencik.  Pani Bożena opowiedziała publiczności obecnej na spotkaniu  o swojej drodze zawodowej, która prowadziła z niewielkiego mazowieckiego miasteczka Mordy koło Siedlec, gdzie planowała podjąć się pracy instruktora fotografii  w tamtejszym domu kultury, a w efekcie, zaprowadziła ją do Puszczy Białowieskiej i do grona najbardziej znanych twórców filmów przyrodniczych na świecie.

 

Pani Bożena opowiedziała nam o swojej drodze zawodowej, która prowadziła z niewielkiego mazowieckiego miasteczka Mordy koło Siedlec i od planów nauki fotografowania dla dzieci w tamtejszym domu kultury zaprowadziła małżeństwo filmowców do Puszczy Białowieskiej i do grona najbardziej znanych twórców filmów przyrodniczych na świecie.

Początki filmowania wiązały się z osobą Włodzimierza Puchalskiego, to właśnie ten polski nestor fotografowania dzikiej przyrody był dla państwa Walencików przewodnikiem po technice filmowania i fotografowania i swego rodzaju doradcą zawodowym, który pokazał im, jak swoje życie zawodowe związać z twórczością filmową w tak trudnej dziedzinie, jaką jest przyroda.

Opowieść płynnie przeszła do decyzji zamieszkania już na stałe w Puszczy Białowieskiej na początku lat 90-ych oraz do szczegółów kręcenia serialu „Tętno pierwotnej puszczy", który otworzył twórcom drzwi na Zachód Europy, m.in. do BBC, która zaprosiła ich do realizacji cyklu „Żyjąca Europa".  W opowieści tej nieprzerwanie słychać było potężną pasję – pasję tworzenia filmów oraz popularyzowania szczegółów życia dzikich zwierząt, również tych momentów, kiedy to dzikie życie przeplata się z działalnością człowieka.

Inspirująca opowieść! – pasji podporządkowane jest całe życie, pasja oznacza, że pasjonat podejmuje wybory całkowicie niezrozumiałe dla kogoś, kogo ta pasja nie dotyczy. Ważniejszy jest nowy sprzęt do filmowania niż nowy samochód? Ważniejsze są zwierzęta grające w filmie niż wygoda człowieka? A jednak - tak właśnie wygląda życie człowieka z pasją.

Przeżywaliśmy wraz z panią Bożeną miłe czy dowcipne historie, związane z hodowanymi zwierzętami, które nieodłącznie towarzyszyły filmowcom podczas kręcenia „Tętna" czy „Sagi prastarej Puszczy" – o kunie Fidze, która notorycznie kradła i chowała drobiazgi typu kluczyki od skrzynki pocztowej, o kruku Korku, który namiętnie gadał do siebie i uprawiał monologi o godzinie czwartej nad ranem, o wilku Bystrym, który nie na darmo to imię nosił, o niepłochliwych nornicach...

Były też smutne momenty opowieści, związane z rozstaniami ze zwierzętami, zwłaszcza tymi ostatecznymi rozstaniami, kiedy człowieka dopada potężna bezsilność ze względu na brak możliwości pomocy zwierzęciu i konieczność często przedwczesnego rozstania.

Zdarzały się też momenty dramatyczne, kiedy wśród hodowanych w przydomowych wolierach zwierząt przypadkiem nastąpiła konfrontacja rysia z wilkami, lub kiedy konieczność ratowania zwierzęcia wiązała się z niebezpieczeństwem, bo zwierzak jest drapieżnikiem – tak było ze złapaną we wnyki wilczycą.

Usłyszeliśmy również o planach zawodowych państwa Walencików na najbliższy czas: o premierze w najbliższej przyszłości filmu o odkrzaczaniu bagien biebrzańskich, nakręconego w Górnym Basenie Biebrzy oraz o cyklu „Z zapartym tchem", który w sześciu godzinnych odcinkach ma przedstawiać najpiękniejsze przyrodniczo zakątki Polski, z jej perłą na czele – Puszczą Białowieską.

Po spotkaniu kilkoro największych pasjonatów zostało jeszcze, aby przy herbacie w kameralnym gronie, snuć dalej wraz z p. Bożeną opowieść o życiu, o zwierzętach i o życiu wśród zwierząt.

Biblioteka otrzymała w darze książkę autorstwa Jana Walencika pt.: Smak białowieskiego miodu : jak kręciłem serial „Tętno pierwotnej puszczy" oraz cyfrowo zrewitalizowany film „Tętno pierwotnej puszczy" na płycie DVD. Książka oraz film są już dostępne w Czytelni dla Dorosłych Miejskiej Biblioteki Publicznej – zapraszamy!

Oprac. Alicja Karczewska

Fot. Małgorzata Gromotowicz

 

spotkanie

spotkanie

spotkanie

spotkanie

spotkanie

spotkanie

spotkanie

spotkanie