Spotkanie z Katarzyną Enerlich - relacja

Solidnej dawki inspiracji dostarczyła obecnym na spotkaniu hajnowianom Katarzyna Enerlich, której wieczór autorski zainaugurował obchody XIII Ogólnopolskiego Tygodnia Bibliotek w Miejskiej Bibliotece Publicznej im. Dr. T. Rakowieckiego. Tegoroczne hasło przewodnie obchodów - „Biblioteka inspiruje” idealnie korespondowało z atmosferą towarzyszącą spotkaniu z autorką m. in. popularnego cyklu „Prowincja”, którym zdobyła serca czytelników naszej biblioteki.

Pochodząca z Mazur pisarka i dziennikarka, rozkochana w mazurskiej prowincji i życiu w zgodzie z naturą niezwykle interesująco opowiadała o swoich życiowych pasjach. Odwołując się do pamiętnych słów marszałka Piłsudskiego, który twierdził, że Polska jest jak obwarzanek, smaczna po brzegach, a w środku tylko pustka, Katarzyna Enerlich rozpoczęła jedną z najwspanialszych jak dotychczas podróży życia. Przemieszczając się samochodem szlakiem przygranicznych miejscowości, nocując pod gołym niebem, kąpiąc się w rzekach, starła się, aby podróż ta, żartobliwe nazywana przez nią „obwarzankową”, zachowała jak najbardziej survivalowy charakter. Objechawszy cały „polski obwarzanek” zrozumiała, że dziś żyjemy nadzwyczaj wygodnie i dostatnio, nie doceniając małych radości wypełniających naszą codzienność. Ciepła kąpiel i kubek gorącej herbaty wypity w zaciszu własnej kuchni były po tym doświadczeniu przeżyciem niemal nadzwyczajnym. Wracając wspomnieniami do podróży nie omieszkała zaznaczyć, że Podlasie, a w szczególności Puszcza Białowieska, to jedne z piękniejszych miejsc na mapie naszego kraju, do którego zawsze wraca z wielkim sentymentem.

Odwagi życiowej nie brakuje Katarzynie Enerlich, czego dowiodła w momencie rezygnacji z przysłowiowej „ciepłej urzędniczej posadki”. Jak czas pokazał, była to słuszna decyzja, dzięki której mogła w pełni realizować swoją największą pasję jaką jest pisanie książek. Życie na mazurskiej prowincji, jak udowadniała w trakcie spotkania, niesie za sobą niezliczone korzyści. Bliskość natury, cisza i niczym nie zmącony spokój, radość czerpana z uprawy przydomowego ogródka to równie ważna część jej codzienności. Produkcja naturalnych kosmetyków, opartych na produktach ekologicznych, zapewniają Katarzynie Enerlich praktycznie samowystarczalność, a swoimi przepisami kulinarnymi, jak też recepturami na ekologiczne kosmetyki dzieli się z czytelnikami w książkach z cyklu „Prowincja”.

Uchyliła też rąbka tajemnicy, opowiadając o swojej najnowszej książce, która ukaże się niebawem, a będzie poświęcona owianemu nutką skandalu i tajemnicy klasztorowi staroobrzędowców w Wojnowie. O kulisach pracy nad powieścią „Rzeka ludzi osobnych” i trudnościach napotykanych w trakcie zbierania materiałów równie interesująco opowiedziała w dalszej części spotkania.

Zapytana przez publiczność o refleksje na temat zmieniającego się krajobrazu mazurskich miejscowości, ze smutkiem przyznała, że niepokoją ją zmiany zachodzące w wyglądzie miast. Dzisiejsze Mrągowo, jej zdaniem, przeszło niezbyt trafioną metamorfozę; to co unikatowe, świadczące o tradycji regionu, wyparte zostało przez plastikowy wytwór cywilizacji XXI wieku.

Lektura książek Katarzyny Enerlich zmienia zabarwienie określenia „prowincja”, która przestaje być kojarzona jedynie z małomiasteczkowym, zaściankowym klimatem. Bo, jak nostalgicznie spuentowała autorka, każdy z nas nosi w swoim sercu prowincję. Czytelniczki nie mogły odmówić sobie okazji zdobycia książki z dedykacją Katarzyny Enerlich, każdy chciał zamienić z autorką choćby słowo, doładować swoje „akumulatory” niesamowitą energią emanującą od jej osoby. Dziękujemy Pani Katarzynie Enerlich za cudowne spotkanie!

Joanna Kisielewicz

Fot. Barbara Frankowska

 

spotkanie

spotkanie

spotkanie

spotkanie

spotkanie

spotkanie

spotkanie

spotkanie

spotkanie

spotkanie