Kalendarz obrzędowy składa się z wielu świąt – tych popularnych i tych mniej znanych, obchodzonych hucznie i tych kameralnych, ale łączy je jedno – TRADYCJA. 8 marca przypada Dzień Kobiet – jedno z najstarszych świąt, które są kultywowane od wieków. Mało bowiem kto wie, że święto pań sięga już… czasów starożytności.
Historia obrządku zrodziła się nad Morzem Śródziemnym tysiące lat temu p.n.e w starożytnym Rzymie. Obchodzono wówczas Matronalia – mężczyźni obdarowywali prezentami damy swojego serca, które świętowały czcząc Westę: boginię domowego ogniska. Święto kobiet obchodzono także w starożytnej Grecji –przed jesiennymi siewami.
Na przełomie wieków, z lokalnego, sprowadzonego do symbolicznego aktu, dzień ten w okresie nowożytnym nabiera szczególnego znaczenia. Święto od początku swojej historii związane jest z ruchem robotniczym kobiet walczących o prawa – do głosowania, o godziwą zapłatę, o możliwość udziału w życiu społeczno – kulturowym swoich krajów. Ruchy te przybrały na sile zwłaszcza w Ameryce Północnej oraz Europie. Droga do sukcesu była trudna i żmudna. Ósmego marca 1908 r. robotnice tyrające od rana do nocy za marny grosz w jednej z nowojorskich fabryk, postanowiły się upomnieć o poważne traktowanie. Zastrajkowały. Chciały godnych warunków pracy i prawa wyborczego. Tego dnia wówczas ulicami miasta przeszedł pochód 15 000 tys. zdeterminowanych kobiet. Dwa lata po tym wydarzeniu, 28 sierpnia 1910 roku Międzynarodówka Socjalistyczna w Kopenhadze zainicjowała powołanie Międzynarodowego Dnia Kobiet jako wyraz poparcia dla dalszego krzewienia idei praw kobiet. W konferencji udział wzięło ponad 100 uczestniczek z 17 krajów, w tym trzy kobiety po raz pierwszy wybrane do Parlamentu Fińskiego.
Idea obchodów Dnia Kobiet stopniowo zyskiwała międzynarodowe uznanie. Święto pojawiło się w kalendarzu austriackim, duńskim, niemieckim czy rosyjskim, z kolei dziś –w większości krajów jest oficjalnym świętem. Do Polski obchody dnia kobiet dotarły po drugiej wojnie światowej, w krótkim czasie urosło do rangi państwowego święta. Centralne obchody dnia kobiet zniknęły w 1993r., definitywnie zniesione przez rząd Hanny Suchockiej.
Dziś święto postrzegane jest jako jedno z najradośniejszych dni w marcowym kalendarzu i niewiele osób zdaje sobie sprawę, że okoliczności jego ustanowienie były dramatyczne. Niestety nawet dziś, w dobie XXI wieku, hołubiącego się ogromnym postępem cywilizacyjnym, w nie we wszystkich zakątkach świata prawa kobiet są szanowane. Ludzkość nie uporała się z problemem łamania praw człowieka ze względu nie tylko na płeć. Dopóki przemoc i brutalność będzie usprawiedliwiana religią, kulturą czy ideologią – niewinne osoby będą cierpieć. Tylko dlatego, że są kobietami.
Katarzyna Nikołajuk